DJe

Tatiana TatiVany

Tanguera, nauczycielka tanga i DJ tanga (Kijów, Ukraina)

Moja pasja do muzyki tangowej pojawiła się natychmiast, od pierwszej milongi byłam pod jej wrażeniem. Od ponad 10 lat tańczę na milongach i festiwalach tanga w USA, Europie. Podczas moich podróży do Buenos Aires sięgnęłam do korzeni muzyki tangowej, chciałam zrozumieć, czym jest/było tango dla porteños? Jak tworzyli Argentyńczycy? jak zmieniała się muzyka tanga na przestrzeni lat? Sześć lat temu zaczęłem grać jako DJ wierząc, że dobry DJ łączy między innymi tradycję, znajomość muzyki tangowej i zrozumienie tancerzy.

Interpretowanie muzyki może być dla tancerzy ekscytujące lub trudne. Jako tango DJ chcę widzieć wszystkich tancerzy bawiących się na parkiecie, każdy z nas z własnym doświadczeniem i oczekiwaniami. Dążę do tego, aby muzyka łączyła ludzi na milongach, niezależnie od tego, czy tańczą, słuchają, czy po prostu cieszą się wieczorem. Wtedy dzieje się magia milongi. Wtedy dzieje się Tango.

Dagmara Pilaszek

DagKa La Polaca) spędziła wiele lat pracując na Bałkanach. Tańczy tango od 2005 roku. Kierując się zasadą: jak nie ma tanga tam gdzie mieszkasz zorganizuj je sobie rozkręciła w 2011 argentyńskie tango w Sarajewie i tutaj też zorganizowała swoją pierwszą milongę “Pocas palabras” gdzie rozpoczęła swoją przygodę z DJingiem. Grała na milongach i festiwalach w Europie (Macedonia, Grecja, Bośnia i Hercegowina, Polska), a także na maratonach, festiwalach i milongach w Argentynie (Cordoba, La Plata, Buenos Aires, Tandil) i Chile. “Lubię złotą erę i nic na to nie poradzę” – Dagmara zawsze patrzy na to, co się dzieje na parkiecie wczuwając się w nastrój tańczących par i na bieżąco układa dla nich tandy, przełamując stereotypy, a jednak zapewniając, że z każdym dźwiękiem serce rwie się do tańca.

Patxi Manez

Pasjonat milonguero, tancerz i Tango-Dj od około 20 lat. Lubi czuć wibracje serca każdego z tancerzy, którzy w danej chwili są na parkiecie. Jego różnorodne muzyczne wybory zaczynają się od orkiestr okresu „Guardia Vieja”, poprzez bardziej współczesne brzmienia klasycznych wykonawców okresu „Złotej Ery”, które stanowią podstawę tworzonych przez Niego playlist. W swoich muzycznych wyborach często sięga po utwory Canaro, D’Arienzo, Di Sarli, Troilo.

Obecnie mieszka i pracuje w Alicante (Hiszpania), gdzie regularnie możecie go spotkać i posłuchać na Milondze „Lo de Toya”; często gości również jako DJ na zaprzyjaźnionych milongach i tangowych wydarzeniach w tym regionie.

Paweł Biel

Gram zazwyczaj ostro i używając całego spektrum skrajności. Uwielbiam Biaggiego, OTV i d’Arienzo, ale jednocześnie Calo i Madernę. A do tego wszystkiego podziwiam Orquestra Romantica Milonguera i Tango Bardo, a wciąż nie umiem docenić Donato 😛

Rozumiem konwencję i doktrynę, ale potrafię ją rozmyślnie złamać, jeśli czuję, że tancerze to docenią. Zdarza mi się miksować w tandzie rożne orkiestry o podobnym charakterze, a cortiny uważam, za jeden z kluczowych elementów tworzących nastrój imprezy. Przede wszystkim zaś, w każdej chwili ważny jest dla mnie nastrój i w każdej chwili jestem w stanie skorygować swój pomysł na kolejne tandy, tak by jeszcze bardziej dopieścić publiczność.

Mateusz Stach

Tango jest ze mną od 12 lat, zacząłem tańczyć i grać w Brzegu, gdzie przez wiele lat odbywał się jeden z największych festiwali w Polsce -Magia Tanga. Moja pasja zrodziła się tam właśnie, moje granie zaczęło się na tym magicznym festiwalu, gdzie na początku grałem na wszystkich milongach.

 Gram, tak jak czuję w sercu, tańczę, tak, jak płynie muzyka, wsłuchując się w każdą frazę, w każdy instrument. Aby stworzyć magiczną atmosferę obserwuję tańczących, wczuwam się w emocje, dostosowuję swoje granie.

Tworzę cudowne playlisty z utworów złotej ery, uwielbiam muzykę dynamiczną i potrafię też zwolnić, aby milonga miała wszystkie odcienie. 

Festiwal w Brzegu, gdzie też przez kilka lat byłem jego współorganizatorem wiele mnie nauczył, rozwinął moją pasję. Dziś gram i tworzę Magic Castle Tango Marathon w Książu, na którym i tym razem, postaram się Was nie zawieść.

Marek Mućko

Moja przygoda z tangiem rozpoczęła się ponad dekadę temu i z upływem czasu zaczęła przeistaczać się w pasję, którą pokochałem. Wraz z pogłębianiem świadomości i wiedzy taneczno-muzycznej poczułem pragnienie dzielenia się swoimi gustami muzycznymi z innymi, tak samo zakręconymi tanecznie ludźmi. Jako TDJ gram muzykę tradycyjną, ale dla sprostania oczekiwań muzycznych wszystkich obecnych niejednokrotnie sięgam do interpretacji innych wykonawców, aniżeli Złotej Ery. Co do orkiestr, to osobiście lubię słuchać wszystkich, bo uwielbiam muzykę. Jednak moimi faworytami są: Biagi, Di Sarli, Pugliese, D’Arienzo, Tanturi. Do zobaczenia i zatańczenia.

M&M Magda i Maciej

Dyskretnie oświetlone wnętrze, atmosfera napięcia i tajemnicy w powietrzu, a na parkiecie para tańcząca z ekspresją i zmysłowością i muzyka, która jest duszą każdej milongi.
Magiczny moment w którym to DJ sprawia, że cała sala poddaje się w rytmowi tanga. To właśnie on ma w rękach ogromną odpowiedzialność za tworzenie odpowiedniej atmosfery i odpowiedniego doboru utworów. Każdy DJ wie, że muzyka to emocje i historia opowiedziana za pomocą dźwięków. Wybór utworów musi być przemyślany tak, aby zaspokoić gusta zarówno nowicjuszy jak i doświadczonych tancerzy. Lubimy klasykę tangową, ale również nie boimy się eksperymentować z nowymi aranżacjami. Ważne jest, aby każdy utwór był odpowiednio dopasowany do pory i energii na parkiecie – od delikatnych i romantycznych dźwięków aż po zmysłowe i dynamiczne rytmy .
Swoją muzyką chcemy stworzyć unikalny klimat, wprowadzając tancerzy w specjalny nastrój… poruszać ich emocje i dusze, pozostawić niedosyt… co zagrają następnym razem 😉

Krzysztof Rumiński

Prowadzę milongi od 2014. Ufam, że w ten sposób sprawiam ludziom przyjemność.

Enrique Santos Discépolo powiedział, że tango to smutna myśl, którą się tańczy. Natomiast dla mnie tango to dodatkowo flirt z muzyką, a także subtelna, pełna ciekawości rozmowa między partnerami. Na milongach dbam o tworzenie przyjaznej, nieco nostalgicznej, fascynującej tanecznej podróży, którą proponuję gościom milongi. Moją intencją jest dobierać utwory tak, by tancerze mogli odnaleźć się w muzyce oraz dobrze bawić. Nie mam przygotowanej playlisty. Staram się wrażliwie obserwować atmosferę na parkiecie i w zależności od niej dobieram kolejne tandy. Czasem proponuję znane, lubiane melodie, czasem trudniejsze w interpretacji, ale będące ciekawym wyzwaniem, a niekiedy wynajduję perełki zasługujące, w mojej opinii, na odkrycie. Pozdrawiam z Torunia i zapraszam do uroczego Książa.

Jorg Haubner

Swoje playlisty opieram głównie na muzyce tradycyjnej (z naciskiem na lata 40-ste, 30-ste i 50-te), dostosowuje je do oczekiwań uczestników i rodzaju imprezy (Milongi, Festiwalu lub Maratonu)

Bardzo ważny jest dla mnie dobry przepływ pomiędzy rytmem a tekstem lirycznym. Tancerze zawsze mogą zaufać temu samemu nastrojowi – miękkiemu przejściu wewnątrz tand. Jestem perfekcjonistą, jeśli chodzi o najlepszy dźwięk, jaki mogę uzyskać (źródła i sprzęt).